Odkąd wpływ COVID-19 zaczął być odczuwalny w Europie i na świecie, sporo napisano na temat konsekwencji anulowania lub zmiany umów biznesowych w celu odroczenia lub usprawiedliwienia niewykonania. Rynek czarteru jachtów nie jest inny.
Jaki jest prawny wpływ procedur blokowania przez właścicieli komercyjnych jachtów i czarterujących?
Odwołanie lub odroczenie wydarzeń takich jak Grand Prix Monako w 2020 r. w połączeniu z rygorystycznymi środkami blokującymi obowiązującymi obecnie w znacznej części Europy, stanowi najważniejszy powód, dla którego wiele czarterów zostało odwołanych. W tym miejscu warto dodać, że większość czarterów jachtów, które odbywają się w UE, występuje na podstawie umowy czarteru MYBA. Podobnie jak wiele innych umów handlowych, umowa czarteru MYBA zawiera klauzulę dotyczącą siły wyższej. Klauzula ta usprawiedliwia niedostarczenie przez armatora jachtu czarterującemu.
Co to oznacza dla czarterującego?
Zła wiadomość jest taka, że właściciel jachtu może powołać się na klauzulę dotyczącą siły wyższej jedynie w celu usprawiedliwienia niedostarczenia jachtu. Jeśli klauzula zostanie zastosowana, to daje ona właścicielowi prawo do anulowania czarteru. Ogranicza również jego odpowiedzialność do zwrotu wszystkich płatności dokonanych przez czarterującego na podstawie umowy czarteru. I odwrotnie, czarterujący nie ma równoważnej ochrony, chyba że wynegocjował określone warunki, aby się ochronić na wypadek wystąpienia siły wyższej. W przeciwnym razie czarterujący może zawsze anulować czarter, ale może stracić część opłaty czarterowej, którą już uiścił.
Czy istnieje w takim przypadku bezskuteczność umowy, która może przyjść na ratunek czarterującemu?
Biorąc pod uwagę powyższe, perspektywy czarterującego, który chce odwołać czarter i odzyskać pieniądze, wyglądają ponuro. Jednak nie wszystko można stracić dzięki bezskuteczności umowy (tzw. doctrine of frustration). Krótko mówiąc, bezskuteczność umowy ma zastosowanie, gdy po zawarciu umowy szczególne zdarzenie uniemożliwia wykonanie umowy, jest niezgodne z prawem lub oznacza, że umowa może być wykonana w sposób zasadniczo odmienny od przewidzianego przez strony.
Jak to działa w praktyce?
Jeżeli okaże się, że umowa jest bezskuteczna, sąd ją rozwiąże i przywróci stan sprzed umowy. W kontekście umowy czarteru jachtu wymagałoby to zwrotu depozytu czarterującego. Należy jednak zauważyć, że każde zastosowanie bezskuteczności umowy spowoduje uwzględnienie faktów w każdym przypadku indywidualnie. Biorąc to pod uwagę, że istnieją odpowiednie przesłanki, na przykład – sądy angielskie podjęły decyzję o pomaganiu czarterującym, których plany podróży padły ofiarą COVID-19.
Czy można podać przykład?
Weźmy na przykład czarterującego, który zarezerwował czarter na Grand Prix Monako w 2020 roku, ale okazało się, że wydarzenie odwołano. Istnieje orzecznictwo, które potwierdza argument, że umowa jest bezskuteczna pod warunkiem istnienia wyraźnego lub dorozumianego warunku umowy, aby np. Grand Prix odbył się w okresie czarterowym. Ewentualnie, jeżeli jurysdykcja, w której ma mieć miejsce czarter, uchwaliła przepisy dotyczące zdystansowania społecznego, które zgodnie z lokalnym prawem oznaczają, że wykonywanie czarteru będzie nielegalne. Wówczas sąd powinien uznać umowę czarteru za bezskuteczną. Oczywiście w przypadku, gdy czarterujący nie porozumie się w tej kwestii z armatorem czarterowanego jachtu.
Więcej na temat sektora jachtowego w czasach COVID-19, znajdziecie tutaj.